Gadałem z wiatrem
Powiedział że nie ma nic przeciwko temu
Abyśmy wzbili się razem w powietrze i na golasa polatali po niebie
Także nie ma sprawy
Spotkałem słońce, było cholernie gorące
Ale załatwiłem, że obleje promienistym uśmiechem całe Twe jestestwo
I już Cię nigdy nie oparzy
Ref
Na niebie chmurki, noszą białe mundurki
Dla Ciebie złapię jedną, wszystkim krowom miny zrzedną
Puszyste chmurki, zabiorą nas daleko
Zaufaj mi kochanie, nic Ci się ze mną nie stanie
A jakbyś sobie życzyła to mogę kupić Ci pluszową owieczkę
Wszedłem w trawę, trochę się z nią namęczyłem
Ale zgodziła się ubijać ścieżkę, gdziekolwiek byśmy chcieli zawędrować
Także droga wolna
A no i biłem się z myślami, chciały mnie poróżnić z Tobą
Więc wyjąłem pięści z portek, jak przylutowałem raz i drugi
To do dzisiaj się nie mogą pozbierać, bo nie mają z czego
Ref
Na niebie chmurki, noszą białe mundurki
Dla Ciebie złapię jedną, wszystkim krowom miny zrzedną
Puszyste chmurki, zabiorą nas daleko
Zaufaj mi kochanie, nic Ci się ze mną nie stanie
A jakbyś sobie życzyła, to mogę pomiziać Cię po pleckach
Przybliż się do mnie i weź mnie za rękę
Weź mnie za rękę, zatańczymy sobie pięknie
Złap mnie za nogę - a Ci wskaże Twoją drogę
Skieruj me ucho tam gdzie bije Twe serducho
Gdy je wysłucham powiem Ci - co powiedziało mi
Ref
Na niebie chmurki, noszą białe mundurki
Dla Ciebie złapię jedną, wszystkim krowom miny zrzedną
Puszyste chmurki, zabiorą nas daleko
Zaufaj mi kochanie, nic Ci się ze mną nie stanie
A jakbyś sobie życzyła, to wejdę do jeziora i nazbieram Ci nenufarów. Jaki to jest problem?