Hej, garstka ich jest
Mają władzę, ale muszą z nami liczyć się
Hej, ja swoje wiem
Póki jest koryto zawsze świnie znajdą się
Dzisiaj, nie myślę, nie mogę, bo muszę
Wszystko odpuścić, bo nerwy mi puszczą
Dzisiaj wychodzę z kolegą, po drodze
I ciepło, i dobrze, i wolny - być może
I sam już nie wiem, kto chce bym żył tu jak w niebie
Ludzie tak chciwe, a to przecież niemożliwe
Miałem mieć więcej, a mam mniej, to podejrzane
Jak walczyć kiedy mamy tak przesrane
Krav maga
Hej, więcej nas jest
Jeśli z nami przeholują to pogrążą się
Hej, ja swoje wiem
Kijem rzeki nie zawrócę, z prądem topię się
Dzisiaj, nie myślę, nie mogę, bo muszę
Wszystko odpuścić, bo nerwy mi puszczą
Dzisiaj wychodzę z kolegą, po drodze
I ciepło, i dobrze, i wolny - być może
I sam już nie wiem, kto chce bym żył tu jak w niebie
Ludzie tak chciwe, a to przecież niemożliwe
Miałem mieć więcej, a mam mniej, to podejrzane
Jak walczyć kiedy mamy tak przesrane
Krav maga