Ja jestem świrusek
Ty ulizany, ja poczochrany
Nie muszę, a mogę
I dzięki temu szare będzie kolorowe
Nie wszyscy lubią to samo
Nie wszyscy myślą to samo
I bardzo dobrze jest tak, że
Kręci nas różny smak
Nie wszyscy w jednym kolorze
Nie wszyscy w jednym ubiorze
Wszyscy na innym są haju
Jedyni w swoim rodzaju
Nie zmieniaj się
Bo kocham jak
Różne kolory
Barwią ten świat
Lepszy, czy gorszy
Nie mówię tak
Każdy świrusek
Barwi ten świat
Nie boję się błota
Wytaplam siebie jeśli najdzie mnie ochota
Nie lubisz, to dobrze
Jesteśmy wyjątkowi , bo nie jednakowi