To tylko kolejny przystanek
Nie wiesz na jakim etapie jesteś
Co za moment się stanie
Czy trafisz w bezpieczne miejsce
Nie chcę skończyć w bramie
Wolę mieć tam tylko przejście
To tylko kolejny przystanek
Przystanek w drodze po Twoje szczęście
{Zwrotka]
To tylko kolejny etap
Może aż, już nie wiem, siedzę, jakbym na coś czekał, zerkam
Po tych twarzach, miejscach, elementem jestem przecież też ja
Gubię się często w koneksjach, ale w odpowiednich bez zmian
Włączam pauzę
Świat stanął na moment, lecz już po chwili kwadranse pędzą znowu jak szalone
Nie myślę o liczbie wiosen, wszystko płynie swoim swoim torem
Fakt, przyzwyczajam się trochę, ale wiem ciągle na drodze
Jeszcze zdążę
Stanę wtedy, powiem „okej", stworzę coś, co potem ważne będzie tak, jak totem
I gdy już nastanie koniec, w końcu trzeba będzie wstecz spojrzeć
Widzieć chcę te dobre chwile i mieć poczucie, że było dobrze
[Refren]
To tylko kolejny przystanek
Nie wiesz na jakim etapie jesteś
Co za moment się stanie
Czy trafisz w bezpieczne miejsce
Nie chcę skończyć w bramie
Wolę mieć tam tylko przejście
To tylko kolejny przystanek
Przystanek w drodze po Twoje szczęście
{Zwrotka]
To tylko kolejna faza
Ale nie żadna po dragach, a przejściowa, po co dramat
Słychać o wielu skandalach, odpierdalanych przypałach
Sam sobie każdy pozwala, a jak coś to bij na alarm asap
Nie dzieje się nic po nic, ale po coś
Zasad trzymam się, żeby nie upaść, ale wyjść z głową
Na mecie będzie wiadomo, co na minus, a co na plus
Dobrze, że przed sobą tych dróg jeszcze do kwadratu
Ale nie liczyłem już w sumie trochę dawno
Nie musiałem na siebie nawet, bo jak chciałem innych nie zabrakło
Mój prywatny hardkor i moje prywatne bagno
Ja i moje stadko, a jak ciemno to z apką latarką
Tak tu widzę ten całokształt, może nie pewny co los da, ale siebie no i jeszcze ziomków ziomka
Podoba się, to spontan
Nie podoba się, to kontra
Nie wiem nigdy jak będzie, to przystanek, łapię kontakt