[Refren]
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
[Zwrotka 1]
Ślepy jak kret, bo kopce jointy
A Ty po koce oczy jak piątki
Szachuję króla choć same mam pionki
Usiądź obok mnie i zjedzmy faworki
Choć nie atakuję to boję się kontry
Ciągle obawy i wiele tych stopni
Bylebym znowu w siebie nie zwątpił
I nie tani chodnik, którym idę w nocy
Myśląc o piciu na dworzec zachodni
Choć tak wiele różnic tak bardzo podobni
Po alko zdążyłem już oko Ci podbić
Tak jak twoje serce w te parę tygodni
I brzydzę się sobą jak to udowodnić
O wpół do dziesiątej ja ledwo przytomny
Nie umiesz zapomnieć, a o mnie zapomnij
[Refren]
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
[Zwrotka 2]
Nie oczekuj za wiele
Jestem zwykłym skurwielem, który pokochał muzę potem zapragnął ciebie
Miałaś suki manierę
Paznokciami po niebie
Ja nie byłem obecny kiedy byłaś w potrzebie
[Refren]
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian
To znowu ja, to znowu ja
Niby inny plan, ale nie robiłem żadnych zmian