Piotr Cartman
Pagan Ghost
[Intro]
Styxbottledwater
Styxbottledwater
To kurwa duch

[Zwrotka]
Tracę moralność, empatię, litość i sumienie
I jestem zmęczony udawaniem, że tak nie jest
Koledzy z ośki nauczyli mnie nazw narkotyków
W wieku czternastu lat już mógłbym być na odwyku
Niestety kilku z nich było jak rodzina
Oby wam grób chujami obrósł, a żona psy rodziła
Lata później martwy creep i pod czapką chowam rogi
Dopisz mnie do bestiariusza słowiańskiej mitologii
Stare baby chodzą do kościoła, no i wszystko fajnie
Zero grzechu, jaka chciwość? No chyba że jest black friday
I wyrabiam sobie screamy od krzyczenia w poduszkę
Wasze obietnice są jak wasze banie, no bo puste
Vivaldi trapu kmiocie, na dachach bloków gram zimę
Z każdą porą roku czuję jak rosnę w siłę
Mam tak wielką świadomość, że się ze mnie ulewa
Wchodzę na szczyt świata na was szczać, nadchodzi ulewa
Kiedy potrzesz buteleczkę Styxu pojawi się dżin
Daje spokój, daje chill, to zdradliwy skurwysyn
Więc horrory obejrzałem wszystkie i stałem się jednym
Teraz się uśmiecham, kładąc ci na krawężniku zęby
Bez przerwy się tułam, ciągnę łańcuchy po ziemi
Staram się nie zamulać i siebie trochę docenić
Wbiję nowy tatuaż, sypię w teksty arszenik
Czuję, że ktoś to skumał, za to inni zmarszczeni
Nie przejmuję się już niemal niczym, no bo mi się nie chce
Ciężar z klatki ze mnie zszedł jak spuszczone powietrze
Słyszę syki węży, słyszę, słyszę syki węży
Zjadłem wszystkie jabłka z Edenu przed Ewą pierwszy
IQ na świecie w końcu zrówna się z zerem
Jezus w tych czasach byłby Influencerem
A ty klej tam mordę i jej nie otwieraj
Bo jebie z niej jak z mieszkania Dahmera
Głos ci się łamie jakbyś srał sobie do gardła
Twoje światło zgaśnie w moment tak jak badziewna petarda
W końcu zacznę inwokacje, kurwa, wtedy zobaczymy
Nie znasz godziny, kiedy do ciebie dotrą skurwysyny
Ani dnia, follow-up, mam nadzieję, że złapany
No to pa, jebać rap, na dzisiaj mam inne plany
Życie to gra pozorów
Rancza klonów, spam na wallu
Żarty z chorób, farty ziomów
Straty, pomóż, rap w pokoju, plan, by pomóc (kurwa, sobie, kurwa, sobie)