Któregoś dnia
Wróciłem do domu
Po dłuższej nieobecności
Zapukałem do drzwi
Otworzył mi jakiś człowiek
Przyglądał mi się badawczo
A jego twarz wydała mi się dziwnie znajoma
Był identycznie jak ja ubrany
Ze zdumieniem stwierdziłem
Że moje dzieci mówią do niego tato
A moja żona - mężu
Wyszliśmy razem na ulicę
Zaczęliśmy mówić równocześnie
Nie będę mówił do siebie na ulicy x8