[Intro]
Hello, this is Kaptn Spikin
Hahahaha, wyżej.. wyżej.. haha
Masz lęk wysokości? Nie dygaj ej!
[Verse 1: Diox]
To spacer po linie, bez żadnych ograniczeń
Bez żadnych zabezpieczeń, granaty bez zawleczek
Niebezpieczny lot, na sprzęcie bez atestu
Pilot ma licencję, ale nie wziął dokumentów
Tak się zaczyna jeden z najwyższych lotów
A jak wszystko jest okej to spodziewaj się kłopotów
Nie mamy spadochronów, się nie chowamy do schronów
A materiał z białych koszul poszedł na flagi dla wrogów
Frunę nad miastem jak bombowce Aliantów
Szwadron śmierci, cyjanku i rtęci
Dla pacjentów co w twardej grze stają się mięccy
Żaden symulator Ty, gra jest prawdziwa
Lot na kilku tysiącach ponad tym co przeżywasz
Lecisz na szczyt z nami kurwa i nie dygasz
Albo siedź przy rosole tylko jedz bo zastyga
[Ref. x2]
Nigdy nie narzekaj, że idziesz pod górę
Jak zdecydowałeś się, że idziesz na szczyt
Twój samolot się wznosi, kontroluj gdy pikuje
Bo przychodzą momenty wszystko leci na pysk
[Verse 2: Tede]
Z sensem ziom, pędzę ziom, lot
Denzel Washington łot
Ile skleiłeś łosi co, byliśmy młodzi
Kogo dziś obchodzi to, ej
Lęk wysokości co? coś jest nie tak bo
Wczoraj wysiadłem z jumbojeta ziom
Ten kolo i leci ten kolos i pierdolą, a
Leci wieprzolot man, dystansu sporo
Mam do pokonania przestrzeń powietrzną nad Twoją głową
C'mon, jeżeli nie w przestrzeni powiem Wam prawdę
Lecimy z fartem #FelixBaumgartner
Potwierdzone Info Cię namierza, halo wieża
Dym w kabinie mieszam z mgłą, joł
Tam się wiesza las rąk, jeszcze raz
Odejście na drugi krąg
[Verse 3: Diox]
Mój lęk wysokości zaczyna się nad niebem
Jedyne o co się boję to chyba tylko o Ciebie
Twarde lądowanie trzeba mieć twardą dupę
Fajnie trzymasz gardę, wyłącz komputer
Twój mózg się lasuje jak wapno kipi jak lawa
Musisz wbić się w powietrze ponad to
Szczyt jest wysoko, to w chuj daleko stąd
Dalej niż tam gdzie sięga wzrok za horyzont
Idę tam, idę sam, czasem idę z bliskimi
Sępy nad ziemią, orły osiągają szczyty
Mam pod stopami lód, a nad głową mam niebo
Idę by dotknąć chmur i nie pytaj dlaczego
Lęk wysokości nie działa jak amol
Czarna skrzynka, playstation (cc) wysyłam raport
Droga na szczyt od kołyski po grób
Wysokości nie dyga ten który nie patrzy w dół
[Ref. x2]
[Verse 4: Tede]
Ja to fart, trafia to tak jak do
Tak jakoś poprawiam moje aviator
Ej, czy leci z nami pilot, ej
Kolejny rejs, lecimy w space
Kennedy Space Center, dwa majki
Z Essende poleciałem jak Atlantis
Stuff z Jamajki na stacjonarnym miałem
Startowałem tak z towarem, ale
Poleciałem..lecę dalej dziś
To gwiazdy śmierci to rozwalę im
Jestem jak pierdolony Luke Skywalker
Poker nadlatuje jak forehand
Kumasz trochę coś, mam przelot
Elo, ten lot to audio i wideo
W radiu grają to, mam przełom
Źle to przełącz. O!