[Refren: Sylwia Przybysz]
Najcenniejsza byłam dla ciebie
Jednak to już zmieniło się
Uwierzyłam,że mamy siebie
Ale dzisiaj już nie ma cię
[Zwrotka 1]
Kochała go jak potrafiła z całych sił do granic
Ludzie mówili '' słońce odpuść to na nic''
Ale ona czuła, że to ten jedyny
Największy skarb dla zaślepionej uczuciem dziewczyny
Bo nie widziała poza nim całego świata
Taka zakochana, wszystko mogłaby wybaczać
Przychylić nieba, żeby dać mu szczęście
Ale on od życia wymagał chyba czegoś więcej
Każdego dnia witała go szczerym uśmiechem
Ale on z dnia na dzień jakby popadał w deprechę
I rozwalał jej zwyczajnie stan emocjonalny
Jakby na piękny obrazek wylać rozpuszczalnik
Aż jednego dnia zniknął z jej życia
Tego dnia za oknem zaczęło śniegiem sypać
Odwagi mu zabrakło,odzywać się przestał
Ona do dziś się zastanawiała, dlaczego zerwał
[Refren: Sylwia Przybysz]
Najcenniejsza byłam dla ciebie
Jednak to już zmieniło się
Uwierzyłam,że mamy siebie
Ale dzisiaj już nie ma cię
[Zwrotka 2]
Dlaczego jest tak,że nasze drogi się rozchodzą?
Tu uczucia gasną i gdzieś rodzą się na nowo
Szczerze mówiąc to w tych okolicznościach
Czujesz się co najmniej nietypowo
Przecież wszystko grało,nikt się nie spodziewał
Może się chyliło,ale lepiej było trwać jak krzywa wieża
Pewnie ci się wydawało,że to tak ma zostać
Ale często nie widzimy tego,że lepiej się rozstać
Raczej idealizujemy to co nie jest piękne
Bo na te trudne decyzje serce jest za miękkie
I chociaż nie będzie z tego nic dobrego
My wmawiamy sobie,że przecież nie ma tego złego
A ta rzeka płynie,wszystko płynie panta rhei
Odchodzi to,co znamy i już tego nie znajdziemy
Taka natura rzeczy,wszystko jest zmienne
Czasu nie zatrzymuj,to daremne
[Refren: Sylwia Przybysz]
Najcenniejsza byłam dla ciebie
Jednak to już zmieniło się
Uwierzyłam,że mamy siebie
Ale dzisiaj już nie ma cię
Najcenniejsza byłam dla ciebie
Jednak to już zmieniło się
Uwierzyłam,że mamy siebie
Ale dzisiaj już nie ma cię
Ale dzisiaj już nie ma cię