[Zwrotka 1]
Z tego co tu widzę, nas już chyba nie ma
Nie mów do mnie nic, jakoś się pozbieram raczej
Nie pisz do mnie więcej, proszę
Włączam jak zapomnieć, co śpiewało jeden osiem
Była sobie taka parka co bujała się po parkach
Tak kochali się że mówiono miłość-bajka
Zazdrościli im bo nie tylko mieli siebie
A dopasowani jak gwiazdy i księżyc na niebie
W kinie przytuleni popcorn rozsypany wszędzie
Tak to jest jak się siada w ostatnim rzędzie
Fajnie jest mieć kogoś, ale czasem lepiej nie mieć
Bo za częste kłótnie to bez sensu przecież
[Refren]
Ta nasza miłość, była wszystkim dla mniе
Tylko wspomnienia, zostały po nas
Nie wrócę tam nigdy, chyba że z kimś innym
Wspomnę wtеdy ciebie, ale będę silny
[Zwrotka 2]
Wszystko niby super chociaż złość truje powietrze
Wytrzymać możesz, ale ile jeszcze
Zbiera się to w tobie, ale nic nie mówisz
Pewnego dnia się odwrócisz i nie wrócisz
Kto był winny wtedy będzie już nieważne
Mogę wszystko wziąć na siebie i odejść na zawsze
Moja droga gdzieś prowadzi chyba w inną stronę
Dopasowani - zdania są podzielone
Zabieraj ten swój świat, żyj w nim sobie
Nie boli mnie że już udziału w tym nie biorę
Czasem dobrze jest pomyśleć i się przesiąść
I zrobić zwrot o 180
Miłość mylona z przyzwyczajeniem
I potem kłócą się nieskończenie
I potem mówisz, że już nie chcesz nikogo
Spokojnie, wkrótce zakochasz się na nowo
[Refren]
Ta nasza miłość, była wszystkim dla mnie
Tylko wspomnienia, zostały po nas
Nie wrócę tam nigdy, chyba że z kimś innym
Wspomnę wtedy ciebie, ale będę silny