The Returners
Mogliśmy Wszystko
[Refren] x2
Mogliśmy wszystko, lecz mogliśmy tylko chcieć
Żyjąc szybko, bo chcieliśmy wszystko mieć
Myśląc płytko, choć mogliśmy nisko lec
Byliśmy blisko polskich ulic discotheque
[Zwrotka 1]
Mogliśmy wszystko, mogliśmy zmienić ten świat
Nie przyszliśmy tutaj tylko żeby dzielić ten hajs
Żeby zmienić coś w nas, żeby zmielić ten stuff
Ten co był winny to jak Jackson już wybielił się sam
Dawno, czuję ten beat jest w nas
To ciągle dzieli coś nas
Ci ludzie z nami polecieli, bo widzieli ten blask
Od niedzieli do niedzieli nie wiedzieli gdzie gram
Łamałem karki, a oni tylko słyszeli ten trzask
Wiedzieli dzwonią, nie wiedzieli, w którym dzwonią kościele
Ja dziś mam złotą literę i nią się z tobą podzielę
Bo jestem Johnnym Carterem, choć mam sporą giwerę
Ten cały show biz bracie porył mi beret
Jedni sporo biorą, inni biorą niewiele
Mają bajoro w portfolio skoro piorą portfele
Ja mam swoją Rivierę i toczę późną porą bajerę
Długą bajerę, jakbym był Hugo Baderem i chuj
[Refren] x2
[Zwrotka 2]
Mogliśmy wszystko, te słowa do was kierować
Dla was i o was rapować, urazów w głowach nie chować
I gorzkie cargo przyjmować, gdy lądował tu towar
Nie jeden chłopak zwariował, jebana woda sodowa
Nikt się w domach nie chował, bo trwała wojna domowa
Przekaz w nas eksplodował, niczym bomba jądrowa
Był czas by bogactw skosztować, a potem się co sił w nogach ratować
Znaczona krwią i potem droga życiowa
Bracia w wierze byli ostoją Hip-Hopu
Dziś własnych cieni się boją, albo stoją gdzieś z boku
Wszyscy zbroją się wokół, ćpają, pierdolą w opór
Słodka, gorzka prawda, wielu solą jest w oku
Inni wolą mieć spokój, wspomnienia bolą ich w środku
Życie biorą na serio, bo się boją półśrodków
Wychowani w ośrodku, eR.A.Pe
Daleko od szosy wczasy
DGE koszą kosy, lasy
[Refren] x4
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]