Quebonafide
Victor Fries/Voodoo (Demo)
[Zwrotka 1]
Tu gdzie sukces ma wiele imion
Czasem mu powiem na "ty" przez zapomnienie; wóda
W imię czego znowu pęka ten Smirnoff
Chyba pora na przedstawienie; Kuba
Crossing over, nowe stillo, robię to, poza tym hołduję zmianom
Chcą mi wchodzić z butami w moje
Tylko teraz Valentino i Ferragamo
Pierdolę modę, nagrywam wave za wavem, co się ze mną stało?
W szafie nie mam miejsca na więcej i nie wiem
Bez zarzucenia mam na bani to samo parano
Jak stąd do Las Vegas, Queba, na zawsze jebać loga
Kenzo, Hackett, Owens, Jacobs, Lelvin Kelvin, Vero Moda
Leve leve loff, leve leve loff, siedzę i się śmieję w głos jak opętany
Choćby nie wiem co, zabierz mnie stąd
Chyba już czas na zmiany, chyba nie czas na zmiany
Rozbieramy ten syf na części
A prawda jest naga, nie piję, więc polej mi
Tak się składa, że to znowu bragga, nadal wygrywanie życia, więc pozwól już polec mi, dziś
Się czuję jakbym już zrobił wszystko
Dlatego teraz mam ochotę na nic
Się czuję jakbym już zrobił wszystko
Dlatego teraz to zrobię jak nic
W zalewie tego syfu się czuję jak pojeb
W zalewie tego syfu się czuję jak Noe
Ale nigdy nie będę niczyim poddanym
Poddany tej presji, a składam jak zawsze
Pomacham Ci z Eski, a latam po Maxie
Oddany bez reszty, znasz mnie
Pozdrawiam ekspedientki w Żabce
Ja i te środowisko to za ciężki crashtest
Mam gadkę, co wyrzuca za Tawarę
Za Tawarę - taka jest tłusta
Jedyna Twoja szansa na pojechanie po mnie, to zawitanie do Lubska
[Refren]
Victor Fries, hajsu jak lodu
Nigdy nie skoczyłbym za nim w ogień
Wszystko czym jest
Z przejedzenia lub głodu
Znowu mam za plecami pożogę
Victor Fries, hajsu jak lodu
Vi-Victor Fries, ha-hajsu jak lodu
Vi-Victor Fries, ha-hajsu jak lodu
Ha-hajsu jak lodu, ha-hajsu jak lodu
[Zwrotka 2]
Tu gdzie sukces ma wielu ojców
A ja na takie związki mówię No Pasaran
Się dwoję i troję, ale rozkurwię w końcu
Jak coś na tym cierpi, to moja jaźń
Sam tego chciałem, zagrałem sto koncertów w rok
Do tego nic za friko
Dlatego teraz to hajs
Dlatego teraz to kwit
Dlatego teraz to sos jest główną tematyką
Tu nic nie jest takie jak to malują
Wszystko co mogę ci dać to coś na mój obraz
Nic dodać nic ująć, chociaż plus minus to mi wychodzi na dobre
Nie miałem parcia jakoś na to nigdy
To złudne jak wojna o pokój i władza
Nie chodzę w ich aksjonormatywnym
A człowiek zgodny to taki, który się ze mną zgadza
To co się dzieję za mną, się dzieję za mną
Moje kłopoty same na siebie pracują
I za nic mi nie wmówisz, że mój problem jest twój
Nie wiesz do jakich granic się mogę posunąć
Schengen i SISone to przy tym nic
Muszę swobodnie cyrkulować
Zgrasz sobie ładny banger na iPhone i będzie git
Kozak!
[Refren]
Victor Fries, hajsu jak lodu
Nigdy nie skoczyłbym za nim w ogień
Wszystko czym jest
Z przejedzenia lub głodu
Znowu mam za plecami pożogę
Victor Fries, hajsu jak lodu
Vi-Victor Fries, ha-hajsu jak lodu
Vi-Victor Fries, ha-hajsu jak lodu
Ha-hajsu jak lodu, ha-hajsu jak lodu