[Zwrotka 1]
Awantura, a ja luz jak na swoim
Gdy jest dym, to zawiesza mi się mózg jak android
Każdy ruch opóźniony, to jest styl
Gdybym robił dla Marvela, mówiłbyś człowiek glitch
Dobrze wiem, gdzie umieścić swoją postać w szeregu
Moje życie jak wyprawa w japonkach na biegun
Małpia morda jak rezus, romantyczny ignorant, to jak
Na festiwalu zaręczyny przy toi toiach
A jakże; starałem się jak nigdy, ale wyszło jak zawsze
Jakbyś znalazł się na randce z tanią dziwką w teatrze
Przyszłość – nie patrzę, przeszłość – nie znam jej
Liczy się tu i teraz i chuj, za przemyślenia nie dostanę Pulitzera
Wolę melanż, ale taki że aż trzęsie się ziemia
Czyli koniec dla ziemian
Afera, a ja luz jak na swoim
Gdy jest dym, to zawiesza mi się mózg jak android
[Refren]
Nie, nie, nieudacznik
No, no i tak to zostawmy
Nie, nie, nieudacznik
Żebym się odnalazł – nie ma sytuacji
Nie, nie, nieudacznik
No, no i tak to zostawmy
Nie, nie, nieudacznik
Żebym się odnalazł – nie ma sytuacji
[Zwrotka 2]
Marny profesor, choć mam alibi
Jak mam być normalny, gdy Mario pokazywał mi jak zjadać grzyby?
Czasem wypada jak tryby, czasem nie wypada mówić
Tak się składa, że ten czas morduje Nintendo jak uzi
Moje ziomy VHS
Teraz myślisz "debil", a od powrotu z powrotu z Medellin obraz wszystkim śnieży, uu
To jest nic, gdybym robił u Walaszka
Skończyłbym jak [?], uh, życie to nie film
Jak ja się lubię marnotrawić
Choć się wydostałem z gówna jak najdroższe ziarno kawy
Jebany kopi luwak, kurwa, nie ma kopii, fruwam
Choć mój mózg jak po precyzyjnych cięciach kopi w dziurach ([?])
Nie znam się na konfiturach, wolę mięso
Weganie się pewnie sprują teraz, że jestem mordercą
Wiesz co? Z zawodu chciałbym zostać leniwym
Może marny profesor, ale ziom, mam alibi
Nieudacznik...
[Refren]
Nie, nie, nieudacznik
No, no i tak to zostawmy
Nie, nie, nieudacznik
Żebym się odnalazł – nie ma sytuacji
Nie, nie, nieudacznik
No, no i tak to zostawmy
Nie, nie, nieudacznik
Żebym się odnalazł – nie ma sytuacji